Szukam weny w doborowym towarzystwie...
Kochani,
Czasami nastaje taka chwila, w której mam pustkę w głowie, jeśli chodzi o kolejne pomysły i dekoracje... Cały tydzień kaszki, kupki, spacery, obiady, zakupy, sprzątanie.... uff... padam jak naleśnik. Warto jednak wszystko co kupujemy, przerabiamy, tworzymy dokładnie przemyśleć, żeby nie popełniać takich błędów, jak ja czasami, a mianowicie zbierania lub zakupu czegoś, czego potem nie wykorzystuję....:)
Niektóre inspiracje bardzo mi się podobają, jednak nie wszystko da się przystosować do mojego gniazda. Nie chodzi też przecież o to, aby "nakupować" i zagracić wszystkie kąty. Nie potrzebuję wielu szafek, półek, lampek itp.
Niektóre inspiracje bardzo mi się podobają, jednak nie wszystko da się przystosować do mojego gniazda. Nie chodzi też przecież o to, aby "nakupować" i zagracić wszystkie kąty. Nie potrzebuję wielu szafek, półek, lampek itp.
Dlatego warto zrobić sobie taką chwilę relaksu i wytchnienia i zastanowić się,
co brakuje w domu,
co można poprawić, upiększyć,
w który kąt jeszcze warto włożyć trochę serca i wysiłku...
i taką chwilę wśród moich smakołyków zrobiłam sobie właśnie dziś:)
co brakuje w domu,
co można poprawić, upiększyć,
w który kąt jeszcze warto włożyć trochę serca i wysiłku...
i taką chwilę wśród moich smakołyków zrobiłam sobie właśnie dziś:)
Spoglądałam według Waszych rad na stojaki z talerzami:)
Może witaminy będą dobrymi doradcami:)
Ogólnie planują urządzić jeszcze jeden pokój, które stoi u nas niewykorzystany... ale to jeszcze bardzo raczkujący plan w głowie. Będę Was informować na bieżąco.
A dziś już się kładę, może po takim relaksie natchnienie dekoratorskie przyjdzie we śnie?
:)
Pozdrawiam:*