Zmiany w gościnnym i wielkanocne radości.
Witam,
Środek nocy, mam chwilę dla siebie, może nie uwierzycie,ale niedawno skończyłam sprzątać pokój małego. Półmetek sprzątania w całym domu... jeszcze zakupy, ciasto wybrane do pieczenia, nie mam pomysłu na sałatki ;) Troszkę już mało czasu zostało, ale damy radę.
Dziś ogarnęłam salon i troszkę Wam go pokażę ( choć słońca nie ma i zdjęcia liche:()
;) Zdobyłam się nawet na dekoracje wiosenno - wielkanocne i od razu zrobiło mi się lepiej :) Niby nic wielkiego, a jednak zupełnie inaczej.
Przede wszystkim, jak wspominałam ostatnio - mała komoda uległa metamorfozie. Jednak białej :) Nie zaszalałam...ale jest mimo wszystko urocza w tej "zwykłej bieli ".
Przed :
PO :
Dodatkowy mebel to zawsze ulga. Jeśli tylko wygospodaruje się dla niego sensowne miejsce, można pochować to, co nie mieści się gdzie indziej :) Ja postanowiłam z komódki zrobić użytek na dokumenty. Może w końcu zdecyduje się wszystko posegregować :)
Pierwsze oznaki Wielkanocy i mogłam wygrzebać swoje ukochane zające :)
Przy całym sprzątaniu znalazł się czas na wyciągnięcie wiertarki i zamocowanie lustra nad atrapą kominka i ramek na zdjęcia :) Przeleżały już swoje w kącie...
No i najważniejsza część dekoracji. Zobaczyłam je na allegro i się zakochałam.
Ręcznie malowane pisanki - bombki ;)
Motyw kwiatów wiosennych zaczarował mnie zupełnie. Gdyby były tańsze - kupiłabym więcej:)
Ale są tak pięknie wykonane, ponadczasowe, że przydadzą się na kolejne wiosenki :)
W tym roku (oprócz jajkowych bombek) nie dokupowałam zbyt dużo rzeczy.Wykorzystałam to co mam. Proste zwykłe elementy. Troszkę kwiatów, jajek pomalowanych, baranek, bukszpan i gotowe .
Kochani święta już tuż tuż ;)
Ja życzę Wam tego co i mnie brakuje - spokoju, energii i zdrowia - Reszta sama się ułoży :)
Odpocznijcie, pośmiejcie się, niech znajdzie się czas na zadumę .
Przesyłam optymistyczne zdjęcie mojego WIOSENNEGO SZKRABKA :)