Okno na świat
Witajcie,
Wracam pomału do formy i jestem bardzo szczęśliwa z tego powodu:)
Mój aniołek jest spokojny, także jak się postaram i zdyscyplinuję, mam czas na chwilę przyjemności w sieci;)
Chciałam jeszcze przed porodem dopełnić mój kącik, o którym wspominałam we wcześniejszym poście. Ale nie za bardzo wiedziałam jak... czegoś mi brakowało, przestrzeni, takiej kropeczki nad "i".
Myślałam, aby zawiesić obrazek, może zdjęcia, jakiś napis...hmm, ale ciągle czułam, że to jednak nie to.
Odłożyłam zatem ten pomysł na bok i czekałam na wenę;)
...................................................
W końcu wymyśliłam, że chciałabym mieć nad sekretarzykiem swoje prywatne OKNO na świat:)
Spokojnie okna nie wybiłam;) Ale znalazłam coś, co optycznie powiększyło mi przestrzeń nad moim mini biurkiem.
Zawiesiłam lustro w kształcie starej, klimatycznej okiennicy
Od razu poczułam niezwykły powiew świeżości i pomysłów z zewnątrz:)
Lustro może wisieć w formie "otwartej" bądź "zamkniętej"
Ostatnio ktoś mądry;) powiedział mi "Kiedy Bóg zamyka nam drzwi - otwiera dla nas okno"
Dlatego z okazji Świąt Wielkiej Nocy i w nawiązaniu do mojego posta życzę Wam, żebyście zawsze takie "OKNO" w swoim życiu umieli dojrzeć i nie załamywali się w trudnych chwilach :)
Zdrowych i wesołych chwil w gronie rodzinnym:*
Ściskam;)