Blog o miłości do urządzania własnego gniazdka... o miłości do shabby chic i do rzeczy pięknych...

Odrobinka wiosny

Już wkrótce nowy post... o czym? zobaczycie;)

Póki co, przesyłam każdemu odrobinę wiosny ode mnie z domu


 Kupowanie hiacyntów w takiej formie, nie jest stratą pieniędzy, ponieważ , po zwiędnięciu można wykorzystać cebulki i je zasadzić w ogrodzie i będą kwitły na kolejną wiosnę ;)

Nie wiem jak Wy, ale ja już nie mogę patrzyć na ten śnieg....

Udostępnij poprzez:

Pogaduchy

6 komentarze:

  1. oj ja też kocham hiacynty...

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie,ja też już mam dosyć tego śniegu.Ja chcę wiosny!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam ochotę na piknik na trawie wśród zieleni:) Mimo tego, że lubię kolor biały, ale teraz z racji śniegu, mam go troszkę dość:)

      Usuń
  3. Oj też już nie mogę - tak mi brakuje słońca.
    Jutro chyba pojadę po hiacynty :)

    OdpowiedzUsuń
  4. przesliczne kwiateczki pozdrawiam ciepluteńko

    OdpowiedzUsuń