Mały kroczek do pastelowego świata...
Dawno, dawno temu… a właściwie kilka miesięcy temu
odnalazłam starą, drewnianą półkę w garażu. Zabrałam się do zrobienia jej
nowego image. Oczywiście biały kolor, farba, papier ścierny, te sprawy… wyszło
fajnie;)
Początkowo półka
miała zawisnąć w salonie. Jednak stwierdziłam, że nie za bardzo jest gdzie. Potem
pomyślałam, że w kuchni znajdę dla niej miejsce… No super, tylko co ja na niej
poukładam? Jakoś nie bardzo ta moja wizja trzymała się „kupy”. Także, w efekcie
półka zaczęła swoje leżakowanie w garażu… Ale jej nie odpuściłam;)
Po tych kilku dobrych miesiącach, wymyśliłam, że chciałabym ją przywiesić nad
stołem w kuchni i poustawiać jakąś śliczną, delikatną, oryginalną porcelanę.
Ale tu zaczął się kolejny problem….( ja to zawsze mam pod górkę;)) taka
subtelna PASTELOWA porcelana na stronach internetowych kosztuje naprawdę sporo.
Np. Seria Greengate – boska, ale niestety skompletowanie większej ilości
kubków, miseczek itp. pochłonęłoby dużą sumę pieniędzy, bardzo dużą, za dużą;)
Także znów załamałam ręce i odłożyłam swoje działania na bok.
Wczoraj będąc u lekarza… zaszłam sobie do takiego babcinego kiermaszu.
Taki misz- masz do domu, jakieś miotły, mopy, szczotki :):):) Jednak moje
bystre oczęta;) zauważyły w głębi póki zakurzone, schowane CUDEŃKO. Uwierzcie
mi za klikanaście złotych!
POWALIŁO MNIE!
(Cena i wygląd):)
(Nie mam lustrzanki, także zdjęcia są takie zwyczajne:( i nie oddają uroku realnego)
Pomyślałam to jest to;) To będzie dobry początek porcelany na moją
półkę w stylu shabby chic;) Takie kiermasze, dziwnie nieokreślone sklepy:)
mają czasami do zaoferowania takie skarby, że zagadka;) Obiecałam sobie, że
kiedyś odszukam takie perełki (sklepy) w pobliskich miasteczkach i będę do nich
wpadać częściej. Także jak już
skompletuje TANIO swoją ceramikę, pomęczę męża - zawiesi mi półkę, poukładam na
niej to co nazbierałam. Wtedy wam POKAŻĘ całość. Póki co, będę
kolekcjonować ceramikę i na bieżąco będę informować co jak i gdzie;)
A tu Czaruś w pastelowej odsłonie:)
Przesyła buziaki wszystkim bloogowym ciociom i dziękuję za
miłe słowa, skierowane do niego. Ma nadzieję, że każda ciotunia jak dobra
wróżka, obdaruje go odrobiną swojego talentu;)
DZIĘKUJĘ ZA TO , ŻE JESTEŚCIE;*
Super cudeńka wyszperałaś, ja też należę do tych kolekcjonujących "pastelowe" w małych cenach:) Ale Twój Czaruś jest słodziutkim aniołkiem, piękne zdjęcie, dopiero co mój był taki maleńki, a juz 2latka mu stuknęło ;)
OdpowiedzUsuńOch przyniosłam mu szczyptę magi na pędzelku od siebie - a ceramiczne cuda... No bajka po prostu :)
OdpowiedzUsuńNo super trafienie kochana, już oczami wyobraźni widzę półkę z tymi cudeńkami. Masz racje porcelana greengate jest cudna,ale jej cena jest iście skandynawska
OdpowiedzUsuńCzaruś to cudny chłopczyk - zawiąż mu czerwony sznureczek od uroku :)
OdpowiedzUsuńAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA...jakie cudne!!!! No śliczne są, napatrzeć się nie mogę... A zdjęcie Czarusia słodziaste. Wielkie buziaki dla niego:)))
OdpowiedzUsuńALe śliczne pastelowe "ciarupki":)
OdpowiedzUsuńA jak ujrzałam Czarusia to dopiero w zachwyt wpadłam.
Uściski i pozdrowienia:)
Porcelana śliczna, ale przy Czarusiu traci urok ;) słodkie to zdjęcie
OdpowiedzUsuńTwój Synus jest jak Aniołek- do schrupania :) Rozczulaja mnie takie Kruszynki niesamowicie. Dopiero moje takie były Żabcie a juz maja 3,5 i 1,5 roku ....
OdpowiedzUsuńSkorupowe skarby sliczne- tez kocham te sklepy :) mam taki jeden u mnie, ale takich ślicznych rzeczy nie mają :(
pozdrawiam serdecznie
Synek tak słodko wygląda, że napatrzeć się nie mogę :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
bZuzia
P.S. nie zawsze to co niedrogie jest beee. Wprost przeciwnie, dużą sztuką jest wyszperanie czegoś ciekawego za małe pieniądze!
Ale dzidziuś przesłodki!
OdpowiedzUsuńPorcelana rzeczywiście przepiękna w super kolorze :)
śliczna porcelana, marzenie:) A maleństwo cukiereczek:) Pozdrawiam i zapraszam w moje progi:)
OdpowiedzUsuńSynuś jest uroczy:-)Piękne zdjęcia:-)
OdpowiedzUsuńPorcelana jest w moim ulubionym kolorze;-)
Pozdrawiam Was cieplutko.
cudeńko a synus jest pzresliczny tylko mu skrzydełek aniołeczka brakuje ... pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńCzaruś przesłodki! Piękne są teraz te sesje ... A porcelana śliczna. W netto też były ostatnio fajne rzeczy. Ja kupiłam niebieski komplecik w różyczki. Półka to też jedna z pozycji na mojej wish list ;-)
OdpowiedzUsuńCzy Twój synek ma na imię Czaruś? :))
OdpowiedzUsuńCzarusie to naprawdę fajne chłopaki! Coś o tym wiem, bo jeden jest moim mężem ;))
Piekne zdjęcie!
A zaczątki pastelowej kolekcji porcelany prezentują się imponująco, piękny odcień niebieskiego i te kwiatuszki, cudo! :))
Pozdrawiam serdecznie :)
Beata
Jaki słodziaczek!!!!
OdpowiedzUsuńMasz rację, ceny GrennGate to rozbój w biały dzień :) A można, jak widać inaczej..
pozdrawiam
marta
Czaruś wygląda nieziemsko! Jakby spał na obłoczku!
OdpowiedzUsuńA ceramika cudo! Miałaś farta :-) ja o takiej marzę ale na Green Gate ciągle mnie nie stać
Pozdrawiam słonecznie!
Dziękujemy:) I także jesteśmy wdzięczni za podpowiedź z netto:) Jeśli znacie jakieś fajne i tanie sklepy z ceramiką pastelową piszcie, podzielcie się;)
OdpowiedzUsuńPiękna zdobycz :) a Twój synek to sama słodycz !!! :) Pozdrawiam i na candy do mnie zapraszam :)
OdpowiedzUsuńCeramika super, ale Czaruś boski wręcz :)
OdpowiedzUsuńI mnie powaliło i nie napiszę nic więcej :)
OdpowiedzUsuńCzaruś - cukiereczek, że porcelana się chowa ;) :*
Śliczne i do tego kilkanaście złoty to naprawdę tanio... Zazdroszczę znaleziska :-) A na białej półce napewno będą się dobrze prezentować.
OdpowiedzUsuńta porcelana i czaruś w tej odsłonie... to nie może być przypadek :)) cudownie :)) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpiękna porcelana..pozdrawiam Pretty Home
OdpowiedzUsuńCudne naczynia,swietny blog,a juz nie wspomne o Twoim malenstwie....sweet!!
OdpowiedzUsuńPozwalam sobie dolaczyc do zagladajacych:)
Pozdrawiam,
Tysia,mojbialydomek.blogspot.com
Ja również jestem fanką ceramiki wszelkiej maści. Moje zbiory skorupek ciągle się powiekszają. Półeczka na nie już jest, trzeba tylko wywiercić dziury i zawiesić. Uściski.
OdpowiedzUsuńBobas uroczy !
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie na moją wariację Green Gate'ową :)
http://skoknaszafe.blogspot.com/2013/04/kwiatowe-dekoracje-w-stylu-green-gate.html
pastele rządzą na wiosnę :)
pozdrawiam, Ewa
Piękne pastele - uwielbiam takie błękity, które emanują spokojem:)
OdpowiedzUsuńCzaruś czaruje maksymalnie:)
OdpowiedzUsuńPiękny skarb!!!
OdpowiedzUsuń