Jesień w moim wydaniu...
Kochani,
Dzisiaj długi post. Chciałam Wam tyle pokazać, tyle powiedzieć, że powstał taki misz- masz tematyczny...
No ale pomalutku, najpierw jesień i obiecany balkon :)
Nie lubiłam jesieni, wręcz nienawidziłam.... Dziwiło mnie, jeśli ktoś z moich bliskich mówił, iż nie może się doczekać tej pory roku. Wcześniej na blogu nawet nie robiłam aranżacji jesiennych w domu. Skoro tego nie czułam, nic na siłę, byłoby to jakieś sztuczne ;)
W tym roku coś się zmieniło... a ja zrozumiałam, że do jesieni trzeba dojrzeć, dorosnąć może.... sama nie wiem :) Przypadkowo jesień w tym roku mnie oczarowała... Spieszyłam się bardzo wczesnym rankiem do pracy, włączyłam radio, leciała moja ulubione "Firestone". Nad ziemią unosiła się magiczna mgła... a ja odpłynęłam...:) Na mieście we mgle wszędzie widziałam tego dnia wrzosy i bajkowe purpurowe odcienie. Stwierdziłam, że właściwie jesień nie musi mieć wyłącznie czerwonych i pomarańczowych odcieni. Bo dla mnie to we mgle i purpurze wygląda nostalgicznie. Tego samego dnia kupiłam troszkę kwiatów i jak nigdy.... postanowiłam ogarnąć balkon i nadać klimatu ;) Tak spontanicznie poczułam inspiracje :)
A ponad to miałam szczęście, gdyż pamiętałam, że na mam gdzieś rzucony fuksjowo- fioletowy dywanik stary w garażu z przed 4 lat, zakupiony zupełnie nie wiem do czego, oraz purpurowe poduszki, zdobyte w czasach, gdy w domu panowały dość krzykliwe kolory :):):)
Na balkonie obecnie można wypić ciepłą herbatkę jesienną i mimo zimnych dni, choć na chwile we mgle oddać się krótkiej zadumie ;)
***
Ostatnio nawet zrobiłam mega pyszną słodkość do herbatki. Zobaczycie na zdjęciu poniżej. Polecam te kuleczki czekoladowe z płatkami.
(Przepis polega na rozpuszczeniu kilku batonów Marsa, masełka i połączeniu masy z płatkami kukurydzianymi )
Słodkość idealna na jesienne wieczory ;)
Oto migawki :
Takie to teraz klimaty na moim balkonie. Jak ja wcześniej mogłam nie dostrzegać uroków wrzosów, latarni, wieczornej herbaty...:)
Właśnie podczas takiej herbatki i pożerania smakołyków przejrzałam gazetki znanych marketów. W Lidlu i Netto zauważyłam kilka ciekawych rzeczy w najbliższych dniach. Myślę, że coś z tego wyłapię na pewno. A może i Wam się coś spodoba????
Zobaczcie moje typy :
Ostatnie zdjęcie to książki dla dzieci z literaturą Skandynawską... kocham tę literaturę, podejmuje wyjątkową tematykę dla najmłodszych, jest piękna szata graficzna. Napisana w taki swój sposób...bliski dzieciom i ich postrzegania świata ;)
My mamy w domu już kilka i Czaruś je kocha.
Jeszcze Wam muszę napisać dziś o moich pozycjach książkowych na najbliższy jesienny, zimny czas.
Tym razem wybrałam lekkie pozycje z klimatem, aby oderwać się od rzeczywistości.
Mam nadzieję, że zwyczajnie pozwolą mi się zrelaksować i odpocząć.
Uwielbiam książki, które tak mnie wciągają,że widzę i czuje oczami wyobraźni rzeczywisty świat bohaterów ;)
1. Wymarzony dom Ani
Może teraz uśmiechnęliście się na ten tytuł... Uwielbiam z dzieciństwa Ania. Jest w niej coś wyjątkowego. A Ania z Zielonego Wzgórza jako dorosła kobieta, jej wizja tworzenia domu, bycia matką, życia z ludźmi, tworzenia relacji i budowania ciepła domowego ogniska... myślę, że fajnie będzie do tego wrócić pod kątem właśnie wymarzonego domu bohaterki.
2. Czas pokaże....
Czekam na tę nowość od dłuższego czasu. Poprzednie 4 książki tej autorki pochłonęłam w całości. Wierzę, że i tak będzie taka wciągająca;)
3. Garść pierników, szczypta miłości
„Garść pierników, szczypta miłości” to doskonały przepis na zimową opowieść o poszukiwaniu szczęścia. Tak słyszałam, muszę to sprawdzić ;)
To dzisiaj na tyle. Moja recepta na jesienne dni :) (Oprócz rodzinnego towarzystwa:)
Piękny wystrój, dobra herbata, smakołyki, zakupy:P oraz dobra książka;)
Trzymajcie się kochani:)
ja mam w domu całą serię książek o Ani z Zielonego Wzgórza , uwielbiam ten klimat który bije z tych opowieści :)
OdpowiedzUsuńfajne rzeczy w tym lidlu, no to już wiem gdzie jechać na zakupy ;)
a balkon przepiękny, jak zawsze z resztą :) a ja mam,tak dla odmiany, białą jesień.. sypie śniegiem jak w styczniu ;)
pozdrawiam już zimowo ;)
Kochana większość tych rzeczy z ulotki to z NETTO:) od czwartku najbliższego. Już masz śnieg??? To gdzie TY mieszkasz?:)
OdpowiedzUsuńwiem wiem, już obczaiłam :] a mieszkam koło Bielska-Białej, u podnóża gór, więc u nas wszystko jest możliwe ;)
Usuńwiem wiem, już obczaiłam :] a mieszkam koło Bielska-Białej, u podnóża gór, więc u nas wszystko jest możliwe ;)
UsuńBalkon wygląda uroczo:) Też polubiłam jesień, a w tym roku czekałam na nią z utęsknieniem. Zastanawiałam się czy to kwestia wyjątkowo męczących tegorocznych upałów czy może wieku ;) U nas też sypnęło śniegiem, mam biało w ogródku. Mam jednak nadzieję, że jesień wróci z pięknymi kolorami bo to głównie one sprawiają, że jesień da się lubić. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚliczny ten jesienny balkon, trochę ci zazdroszczę bo ja o tej porze raczej nie mogę korzystać z tarasu bo zachodnie wiatry są już bardzo silne i zwyczajne trudno wysiedzieć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko,
karola
Pięknie wygląda taka Twoja jesień w wydaniu śliwkowym :-)
OdpowiedzUsuńKolory Twojej jesieni uwielbiam
OdpowiedzUsuńfajne propozycje zwłaszcza pojemników
a ksiązki uwielbiema tych nie czytałam
Cudne kadry! Powiem Ci, że ja tez z wiekiem zaczynam lubić jesień:-))))) Szczególnie taką złotą, barwną i bez deszczu:-) Słodkości mniam a pomysł przedni. Buziaki
OdpowiedzUsuńNastrojowo tam u Ciebie!
OdpowiedzUsuńTo piękna recepta:) Bardzo ładny balkonowy kącik jesienny stworzyłaś, aż chce się siedzieć przykrytym grubym kocem:) Szkoda tylko, że teraz tak zimowo na dworze się zrobiło;( Ps. mam całą kolekcję książek Lucy o Ani z Zielonego Wzgórza, to moja ulubiona książka z dzieciństwa:D
OdpowiedzUsuńPiękny wrzosowy nastrój i do tego jeszcze ksiażki Super
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńtez czaje się na te cuda z netto ..
pozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion :) ♡
Masz jeszcze bardzo ładne rośliny na balkonie, pomimo tego, że sezon na nie już się kończy. Poza tym mnóstwo fajnych przedmiotów, które podglądałam już wcześniej. Mój balkon w porównaniu z Twoim jest miniaturowy.
OdpowiedzUsuńPiękny balkonik..kurczę strasznie żałuję że u nas nie ma lidla
OdpowiedzUsuńWiększość rzeczy jest z Netto. :)
UsuńPiękny balkon, ja patrząc dzisiaj za okno na padający śnieg i stojące wrzosy na balkonie jestem załamana. Taki nam psikus pogoda zrobiła. Też przeglądałam wczoraj gazetkę z netto i też zauważyłam te biało czarne dodatki do kuchni ale muszę zobaczyć na żywo. Chociaż obiecałam sobie że kubków już kupować nie będe:) za to wypatrzyłam w netto kule takie jak cotton ball ale z niższą ceną. Ja wiem że to inna jakoś ale kolejne marzenie spełniłam. Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńTwój jesienny klimat w barwach sliwkowych bardzo mi sie podoba...równiez mam takie akcenty:))
OdpowiedzUsuńprzepiękny wrzosowy balkon :)
OdpowiedzUsuńoj, skusiłaś mnie i netto (chociaż często jestem rozczarowana jak te przedmioty na żywo wyglądają) i lidlem :)
miłego!
Och, jak ładnie wygląda ten twój balkon. U mnie już sezon zakończony, wszystko schowane, no oprócz kwiatów :) i oby do przyszłego roku.
OdpowiedzUsuńŚwietne perełki będą w sklepach więc muszę podskoczyć, dzięki!
Dziękuję Joasiu za optymistyczne nastawienie w tej jesienne ponure dni. Pięknie na twoim balkonie. Cudne dodatki, kolory i kwiatki. A ta słodycz mnie ciekawi. Musi być pycha. A do Netto chyba sama się wybiorę. Ostatnia pozycję jaka proponujesz na musze przeczytać. Sam tytuł juz mi się podoba. Ściskam cieplutko kochana
OdpowiedzUsuńPięknie zaaranżowałaś balkon :) Ogladam zdjęcia i czuję taki spokój. Za oknem deszcz i wiatr, a u Ciebie tak nastrojowo :)
OdpowiedzUsuńPięknie na Twoim balkonie, wszystkie dodatki starannie dobrałaś. Bardzo lubię takie kolorowe i nastrojowe aranżacje. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBalkonik w moich ulubionych kolorach :) Bardzo przytulnie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńzazdroszczę balkonu! Piękne migawki...kocham jesień :) jest jednak magiczna,prawda?
OdpowiedzUsuńJest pięknie Joasiu!!! nic tylko okryć sie pledem i przy herbatce posiedzieć...
OdpowiedzUsuńcudne jesienne delikatne kolory:)
OdpowiedzUsuńPiękny i taki ciepły ten Twój balkon, napenwo bym tam z chęcią wypiła pyszną herbatkę i zjadła te smakowitości co przygotowałaś:) Zaciekawiłaś mnie bardzo książkami napewno zerknę na nie:)
OdpowiedzUsuńPatrycja
Jejku jak u Ciebie pięknie, zakochałam się
OdpowiedzUsuń