Blog o miłości do urządzania własnego gniazdka... o miłości do shabby chic i do rzeczy pięknych...

Powiew wakacji

Kochani moi,
Na wstępie dziękuję Wam tak bardzo za ostatnie komentarze, że najchętniej każdą z Was bym wyściskała. Byłam wzruszona ilością tych przemiłych słów.
Nikt mi tak jeszcze nie słodził:), no może oprócz męża;) 
Tak dawno mnie tu nie było, że aż mi wstyd... ale od razu chciałam się usprawiedliwić:) W ostatnim czasie tak udało mi się z mężem poukładać swoje sprawy, że polecieliśmy wypocząć z naszym szkrabkiem do Hiszpanii, z czego byłam niezmiernie zadowolona;) Pewnie sobie myślicie : "Co za wariatka, maleńkie dziecko zabiera w taką podróż???!!!" Zanim wylecieliśmy sama o sobie tak myślałam:) Co dwie godziny biłam się z myślami, czy na pewno dobrze robimy i czy maluszek zaaklimatyzuje się w nowym miejscu. Już nawet chciałam rezygnować... bo Czaruś do spokojnych dzieci nie należy, nudzi się wszystkim po 10 sekundach:) No ale moja spontaniczna natura wygrała :" Trudno- myślałam, najwyżej będziemy cały tydzień w hotelu nosić go na zmianę ". Już w samolocie byłam w szoku : Czaruś pół godziny bawił się oparciem od fotela (!!!) a potem zasnął... :) Czasami w domu uspanie go graniczy z cudem a tu proszę bardzo- lot rewelacja;)  Na miejscu okazało się, że mogliśmy całymi dniami spacerować z małym, klimat zadziałał tak na niego, że zachowywał się lepiej niż w Polsce:) Nie mogłam wyjść z podziwu. Oczywiście miał swoje złe chwile, ale było ich tak niewiele, że szybko zapomniałam :) W torbie miałam termos z wrzątkiem, kaszkę, słoiczki i mogliśmy nie wracać do hotelu:) Polecam wszystkim mamom takie wyjazdy, uwierzcie mi dzieciaczki bardzo się uspokajają w takich miejscach, są zadowolone, bawią się i dużo uśmiechają, wdychają dużo jodu, no i niesamowicie się rozwijają. Mały cały czas  zaglądał, wszystko było dla niego takie inne i nowe. Podczas pływania statkiem, bardzo nami bujało, ja oczywiście panikowałam - a Czarek piszczał z radości za każdym razem gdy nami "rzuciło"- tak mu się podobało:)  Bardzo dziękuję za cenne rady i wsparcie od doświadczonych mam, z którymi rozmawiałam przed wczasami:) Owszem wymagało to od nas duuuuużej organizacji - ale warto było:)

Chciałam Wam pokazać w dzisiejszym poście -co upolowałam w słonecznej Hiszpanii dla mojego synka do pokoju. Generalnie nie kupuję pamiątek z urlopów, bo często są to kiczowate plastikowe "durnostojki". Ale tym razem dostrzegłam inne drobiazgi i nie mogłam się powstrzymać. Na jednej z półek znajdowało się mnóstwo dekoracji DREWNIANYCH marynistycznych w stylu shabby bardzo solidnie wykonanych Zrobiłam kilka fotek, choć i tak nie ujęłam wszystkiego, były jeszcze piękne skrzynie, szkatułki... ah...:)
Zobaczcie :




Ja Czarkowi wybrałam symboliczną latarnię i ramkę - jako pamiątkę z jego pierwszych wakacji:)


Oprócz tego znalazłam karuzelę również drewnianą którą się nakręca i przecudnie gra. Takie rzeczy bardzo pozytywnie kojarzą mi się z dzieciństwem;) 


Znalazłam w tym wszystkim także chwilę dla siebie - oczywiście zaznajamiałam się z hiszpańskimi gazetami wnętrzarskimi i powiem Wam, że bardzo mnie natchnęły - ale o moim nowym pomyśle w następnym poście;) 

***
Jestem przeszczęśliwa, że udało nam się rodzinnie spędzić tyle czasu, było mnóstwo żartów, uśmiechu, tego się nie da zamienić na żadne pieniądze...i czasu też nie da się cofnąć dlatego warto łapać chwile razem.

"Śpieszmy się kochać ludzi..." - tak mówił ks. Twardowski, ja bym dodała :
"Śpieszmy się pobyć razem..."

Spędzajcie jak najwięcej czasu wspólnie - to dodaje skrzydeł:) 
I jeszcze kilka fotek, żeby Wam dodać energii i słońca na cały tydzień:) 





MOJE SZCZĘŚLIWE  DZIECIĘ :P


Jeszcze raz dziękuję, za to, że jesteście...;*

Udostępnij poprzez:

Pogaduchy

40 komentarze:

  1. Ale wspaniałe chwile razem,aż miło na Was patrzeć. Być może synuś był tak grzeczny bo rodzice uśmiechnięci i zrelaksowani byli...uwielbiam te marynistyczne dodatki, ja swoje z Chorwacji i Niemiec przywiozłam, a ostatnio z nad naszego Morza. Piękna karuzela

    OdpowiedzUsuń
  2. przepięknie, po prostu przepięknie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniałe wakacje, oj będzie co opowiadać Czarkowi gdy podrośnie.
    Podziwiam Twoją odwagę, ale młodość taka jest!
    Pamiątki śliczne!

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne dodatki zdobyłaś dla synka!!! Świetna z Was rodzinka i jakie piękne miejsca odwiedziliście:)))
    buziaki przesyłam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Przecudne zdjęcia :) Aż miło patrzeć na szczęście drugich :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jesteś wspaniała..od Izabella.D.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzieci są po to aby cieszyć się wszystkim razem z nimi a nie ograniczać. Też podróżujemy z dziećmi. Takie chwile są piękne i niezapomniane. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Te wszystkie gadżety "morskie" wszędzie są jednakowe .....jeszcze dwa tygodnie temu widziałam identyczne na wyprzedaży w naszym polskim Kauflandzie ......po 5 - 10 zł za sztukę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam również ale nie drewniane;)

      Usuń
    2. Ramki były z drewna, latarnia też , nawet coś zegaro-podobne :) koła ratunkowe były z jakiejś masy .... nawet sama miałam ochotę kupić kilka :)

      Usuń
  9. Ramki do zdjęć cudowne, a te wąskie uliczki w miasteczkach zawsze lubiłam oglądać, mają w sobie niesamowity urok :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mieliście piękne wakacje bez wątpienia było warto pojechać :)

    OdpowiedzUsuń
  11. ale cudowne wakacje :)))
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Ależ jesteście radośni na tym zdjęciu Joasiu - cudnie razem wyglądacie. Tak trzeba! Warto wygospodarować dla siebie "5 min." to później procentuje:) Czaruś rośnie jak na drożdżach!!! Pamiątki śliczne przywiozłaś...i te gazety...marzenie:)
    Buziaczki ślę!

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak u Ciebie kochana wakacyjnie... Cieszę się, że Czaruś dobrze zniósł podróż. Wspaniałe pamiątki z wakacji i czekam na ten nowy pomysł...Buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  14. W pięknym miejscu byliście. Pamiątki są wspaniałe, będą pasowały Czarusiowi w pokoju. :) Bardzo mi się podobają ramki i latarnie morskie. :)
    I Wy też jesteście śliczną rodzinką. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Entuzjastyczny powrót, morskie opowieści ( i nie tylko opowieści ) oraz cudowne zdjecia :)
    A wspomnienia pozostaną jeszcze na długoooo :)
    Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  16. Zakochałam się w karuzeli :)))!!!!! Też mi się kojarzą Kochana ze słodkim dzieciństwem :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękne pamiątki :-) A wspomnienia na pewno niezapomniane ;-) Ile ja bym dała ,żeby teraz gdzieś wyjechać i wygrzać się!
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Joasiu te twoje pamiątki są przepiękne a i wakacje miałaś wspaniałe jak do ciebie tu przybywam to oddycham spokojem pa buziaki takie tu masz wszystko opanowane buziaki Maria
    P.S. dobrze że Czaruś już podróżuje moję dzieci też tak zaczynały i to są później super wspomnienia

    OdpowiedzUsuń
  19. Wspaniałe wakacje :) Taka słoneczna ciepła plaża bajka :)
    Piękne pamiątki przywiozłaś :D
    Jesteście śliczną rodzinką i zyczę Wam jak najwięcej takich wspólnych chwil :D

    OdpowiedzUsuń
  20. piękne pamiątki i cudowne wspomnienia!
    buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  21. Cudnie:) wcale nie uważam, że jesteś "wariatką" jak to napisałaś:) Ja planowałam w tym roku jechać autem do Chorwacji z naszą 2 miesięczną wówczas Martynką ale później pokomplikowała się nam trochę w życiu jak już wiesz... no i jeszcze kolki nie odpuszczały=więc chyba byśmy tylko się męczyli... Piękne pamiątki wynalazłaś-naprawdę takie ładne i solidne a nie jak większość pamiątek-tandetnych.
    Dziękuję za komentarz na moim blogu-na pewno odezwę się jak znajdę trochę czasu więcej. Ps a Hiszpanię uwielbiam i zazdroszczę wakacji:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Joasiu wniosek z tego, że musicie się przeprowadzić do Hiszpanii, jak Czarusiowi tam tak dobrze;) Patrząc na te cudne zdjęcia z chęcią odwiedziłabym takie piękne miejsca...Nic tylko pozazdrościć.
    Pamiątki urocze,ta karuzela jest cudna, a melodyjka musi brzmieć pięknie..
    Zgadzam się z Tobą w 100% śpieszmy się pobyć razem...Dziś trochę to ciężkie ale nie znaczy, że nie wykonalne. Należy pielęgnować czas spędzony z bliskimi osobami i walczyć o to by ten czas znaleźć pomimo wszystko;)
    Kochana piękne te wasze wspomnienia:)
    Ściskam i życzę byście te dobre emocje przywiezione z wakacji wcielili w codzienne życie :)
    Patrycja

    OdpowiedzUsuń
  23. Hiszpanię kocham nad życie i bardzo zazdroszczę Wam urlopu. Ale zazdroszczę pozytywnie :-) Ale mimo tego, że zdjęcia Krajobrazów sa cudowne, to Wasze, rodzinne zdjęcie, bije Hiszpanię na głowę... Pozdrawiam mocno :-)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ale mieliście piękne wakacje, aż miło się patrzy!!
    Zachwyciła mnie też karuzelka-śliczna!
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  25. zazdroszczę podróży, odpoczynku, widoków i pięknych pamiątek!

    OdpowiedzUsuń
  26. Fantastycznie - wspólne bycie razem, to najważniejsza rzecz na świecie. I najmilsza :) Bardzo się cieszę, że udały Wam się wakacje, i że Czaruś jest takim dzielnym podróżnikiem.
    Karuzeli mu zazdroszczę, jest mega! :)

    Pozdrawiam
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  27. świetnie, że się jednak zdecydowałaś, teraz sama widzisz, że bardzo dobrze zrobiłaś! zdjęcia są przecudne, można się zakochać. porobiłaś świetne zakupy, karuzela jest przepiękna, uważam, że to wspaniała pamiątka na całe życie!!!

    OdpowiedzUsuń
  28. Kochana ja nie uważam, ze oszalałaś ... sama leciałam z Hiszpanii do Polski gdy mój syn miał miesiąc i wracałam w drugą stronę samochodem, gdy miał 45dni - sama z dwójką dzieci i mamą :):):) Wspaniale, że odpoczęliście :) Życie trzeba łapać za ogon !!!
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  29. to wy chyba musicie się przeprowadzić do Hiszpani skoro małemu tam tak dobrze :D nie no.. zazdroszczę.. my ostatni raz byliśmy na wakacjach.. w 2010 r.. przed zajściem w ciąże, przed ślubem.. pierwsze i chyba ostatnie.. ;/ mały ma prawie dwa latka.. a my nawet na kilka dni nie możemy się wyrwać.. nawet w Polskę.. naprawdę zazdroszczę!

    OdpowiedzUsuń
  30. Śliczne zdjęcia, maleńki widać, że szczęśliwy, dobrze, że odpoczęliście, buziaki
    aga

    OdpowiedzUsuń
  31. Wspaniałe wakacje:)
    Jestem zachwycona karuzelą i pamiątkami morskimi:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Piękne wakacje i Wy tacy radośni.. Karuzela cudooooo..
    Ściskam..
    L...

    OdpowiedzUsuń
  33. Hiszpanię kocham, kocham, kocham i zazdroszczę Wam tych chwil szczęśliwych, słonecznych i radosnych w tym kraju spędzonych. A karuzela bajeczna, po prostu piękna.
    Pozdrawiam
    Vika

    OdpowiedzUsuń
  34. Cudowne rzeczy upolowałaś:) jestem zauroczona bajecznymi widokami:) Pozdrawiam:

    OdpowiedzUsuń
  35. Nie, na pewno nie oszalałaś. Niedawno moi znajomi polecieli na Majorkę z 3-miesięcznym dzieckiem. Cieszę się, że mieliście udane wakacje. I jestem pełna podziwu dla Twojej figury. Wow!

    OdpowiedzUsuń
  36. Kochana piękny, optymistyczny, ciepły post.
    Serdeczności posyłam Wam wszystkim :***

    OdpowiedzUsuń