Był sobie wózek.... oraz wyniki Candy
Kochane,
W końcu znaleźliśmy z Czarkiem chwilę, aby przeprowadzić profesjonalne losowanie w moim konkursie;) Mnóstwo chętnych - mnóstwo karteczek.
Nasze losowanie było ręczne:) , ale.....
profesjonalne...
ponieważ elegancka komisja w składzie CZAREK:) czuwała nad prawidłowym przebiegiem losowania:)
Tym razem szczęście uśmiechnęło się do ....
Latte House
Gratuluję kochana:*
Czekam na meila:)
****
A teraz opowiem Wam historię z wózkiem....
Zdobyłam przypadkiem mały wózek dla lalek, taki troszkę dekoracyjny... jednak stary i zniszczony:(
Popatrzyłam na niego i pomyślałam, że szkoda, żeby się marnował i taki brudny stary sobie stał.
Wezmę Cię do siebie szepnęłam mu:)
Zabrałam go do mnie do garażu do SPA dla staroci:)
Ściągnęłam mu stary materiał, wyszlifowałam, pomalowałam....
I wyszła osłonka na kwiatki:)
Dziękuję za miłe słowa pod ostatnimi postami, ależ wy mnie dopieszczacie:)
Pozdrawiam Was ;*
Ślicznie Ci wyszła ta osłonka na kwiatki. Sama bym taką chciała mieć ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej! A osłonka świetna :)
OdpowiedzUsuńAle piękny ten wózeczek-też taką chciałabym mieć i na pewno nie tylko ja:) Gratuluję wygranej. P.S. moja mała jeszcze siedzi w brzuchu... mogłaby już wyjść...:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńEwuś ja też się modliłam, jak skracała mi się szyjka, żeby jak najdłużej wytrzymać, a potem już tak chciałam, żeby było po, że miejsca nie mogłam sobie znaleźć w domu:) Na szczęście wszystko mija...;)
Usuńno i proszę jaka piękna osłonka wyszła:)
OdpowiedzUsuńoch wspaniały jest ten wózeczek! dobrze zrobiłaś, że go przemalowałaś:))) gratulacje! i gratulacje dla szczęściary:)
OdpowiedzUsuńNo i co ja mam temu sędziemu powiedzieć? Że co? że źle sędziował? Powiem tak: czarusiu daje Ci jeszcze jedna szansę:)))
OdpowiedzUsuńA wózek śliczny po przemianie, ja dzisiaj przytargałam ze staroci półkę...mój mąż będzie zachwycony:)))
Gratuluję i dziękuję za zabawę :)
OdpowiedzUsuńCzarek debesciak ;))
a wózek cudny :)
pozdrawiam
Czaruś Czarujący:*
OdpowiedzUsuńwózeczek wyszedł Ci przepięknie!!!
Wózek niesamowicie czarowny. Gdzieś tam w nim, na pewno zamknięte są stare, dziecięce opowieści:-)
OdpowiedzUsuńWysoki Komisarz Nadzorujący onieśmiela elegancją:-)
Pozdrawiam ciepło:-)
Rewelacja choć szczerze powiem,ze nie widziałam takich małych,teraz masz dekorację,że nie jedna z nas Ci pozazdrosci :)
OdpowiedzUsuńA Czaruś cudny:)
PRZYPADKIEM? Ty zdobywasz takie cuda PRZYPADKIEM? Jak Ty to robisz? Tak, wiem, wystarczy mieć oczy szeroko otwarte, rozglądać się... No ale nie, nie ma opcji, nie ma takich przypadków, Ty po prostu masz jakiś dar :D
OdpowiedzUsuńGratulacje dla zwyciężczyni :-) I pozdrowienia ślę!
Na kolana powalil mnie zupełnie Pan z komisji :-)) Przystojniak !
OdpowiedzUsuńPrzecudnej urody jest Przewodniczący komisji losującej :D A wózeczek wygląda ślicznie :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPiękny bobasek;) Słodziak;-)
OdpowiedzUsuńA wózeczek przecudny, też bym nie przeszła obok niego obojętnie;)
Pozdrawiam
Natalia
O rrrany ale się cieszę!!!! I bardzo dziękuję Komisji Losującej, a w szczególności Małemu Przystojniakowi i Dziewczynom za gratulacje:-)
OdpowiedzUsuńP.S. Piękny wózeczek:-)
Pozdrawiam cieplutko
Kaśka
Super zdobycz w postaci wózka i wspaniały pomysł na jego wykorzystanie :)
OdpowiedzUsuńAleż ze mnie gapa!... Zauroczona tym pięknym mężczyzną zapomniałam pogratulować Latte House zwycięstwa ;)
UsuńGratuluje zwyciężczyni!;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana za zabawę;)
A wózeczek rewelacyjny i pięknie się wpasował w Twoje przytulniutkie wnętrze:)))
Ale ci wyszło cudo z tego starocia :) Śliczny!!!
OdpowiedzUsuńCzaruś jest najsłodszy na świecie :***
OdpowiedzUsuńCzaruś nie tak się umawialiśmy! :<
OdpowiedzUsuńLate Hause to ma szczęście ;)
Wspaniałe odnowienie, na kwiatuszka idealne :)
OdpowiedzUsuńNo i gratuluje wygranej :)
Wspaniały wózeczek! Jak ja lubię, kiedy stare rzeczy, które mają swoje sekretne historie, dostają szansę na "drugie życie".
OdpowiedzUsuńOżeszty! Jak ja się cieszę, że znalazłam Twojego bloga! Sypiesz pomysłami, że tylko brać z Ciebie przykład. :) Nieraz widziałam takie wózki, przybrudzone, ale przecież czegoś takiego człowiek nie będzie trzymał w domu. A tu proszę, osłonka na kwiaty. :) Ślicznie Ci to wyszło. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Gratuluje zwyciezszczyni :)
OdpowiedzUsuńWozek swietnie zaranzowalas, widzialam takie ale wielkie i bardzo mi sie podobamy ale trzeba miec miejsce na takie, a ten maly zawsze gdzies mozna postawic.
usciski i buziali dla Czarusia :*
nooo super wyszło! ale cacko;)
OdpowiedzUsuńps. gratuluję zwyciężczyni:)
Rośnie Łamacz Damskich Serc :) Czarujący Cezary :) Piękną osłonkę wyczarowałaś :) Gratulacje dla Kasi i pozdrowienia dla Was :)
OdpowiedzUsuńŚliczny wózeczek !
OdpowiedzUsuńMiałaś szczęście do jego zdobycia :)
Bardzo mi sie podobaja takie osłonki :)
Buźka !
Cuuuudna osłonka, bardzo pomysłowa:) Gratulacje dla zwyciężczyni:)
OdpowiedzUsuńNo po prostu bomba! A Czaruś jaki elegant!!! Gratulacje dla Zwycięzcy :)))) i pozdrowienia dla Ciebie :))
OdpowiedzUsuńGratulacje Latte House :). Osłonka bardzo oryginalna, pasująca do młodej mamy. pozdrowienia
OdpowiedzUsuńGratulacje dla zwyciężczyni:)
OdpowiedzUsuńWózek na kwiatek wygląda super!
Pozdrawiam cieplutko
Dziękuję Wam kochane, Czaruś na pewno jedno z pierwszych słów jakie powie, będzie "blogowe ciocie";):):) Bo jak czytam różne ciekawostki u Was, to mu o tym opowiadam:)
OdpowiedzUsuńRewelacyjnie wygląda ten wózeczek z kwiatuszkami,,,!!A kalanchoe też bardzo lubię,mam też na fotkach,zapraszam do mnie :))
OdpowiedzUsuńCzarek przesłodki! A wózeczek genialny, świetnie wygląda, uwielbiam takie stare drobiazgi :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Gratulacje ;))) A w Twoją stronę ukłon pełen podziwu za reanimację wózeczka ;)))
OdpowiedzUsuńGratulacje dla zwyciężczyni...
OdpowiedzUsuńwózeczek jest prześliczny i w cudowny sposób go wykorzystałaś!!!
Pozdrawiam cieplutko
Fajny wózeczek. Kawiarniany kącik na balkonie,który pokazałaś wcześniej bardzo ładny. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńGratulacje dla szczęściary!Całe szczęście,że masz spa,bo wózek jest cudny!-prawie tak samo ja szanowna komisja:)
OdpowiedzUsuńGratulacje :) a wózeczek śliczny, nawet zniszczony miał swój urok, dobrze że sie nim zajęłaś :))
OdpowiedzUsuńBardzo mi sie podoba wozeczek w orygnale i nie wiem czy bym miala sumienie go popsuc ale musze powiedziec ze efekt koncowy jest super i sam pomysl rewelacyjny!
OdpowiedzUsuńRewelacyjny miałaś pomysł z tym wózeczkiem. Super się teraz prezentuje. Wow!
OdpowiedzUsuńśliczny ten wózek - dzięki tobie :)
OdpowiedzUsuńCzarujący Czaruś :)))
OdpowiedzUsuńGratulacje dla zwyciężczyni.
A co do zdobyczy - rewelacyjny sposób na niego znalazłąś :))
Zaprawdę powiadam Tobie: wielkie dzieła tworzysz:))) Podziwiam Twój zapał.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
wowwwwww;-)
OdpowiedzUsuńWózeczek cudo! No i te SPA dla staroci... Strasznie mi się spodobała nazwa. Koniecznie jak dokończę swoją minipracownię zawieszę dużą drewnianą zawieszkę z napisem "SPA dla staroci". Uwielbiam takie zabawy słowem. Właściwie to rewelacyjna nazwa bloga. A ja miałam taki problem, żeby coś wymyślić...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Vika
Mnie się,niestety,wózeczek podobał przed renowacją.Uwielbiam czarny kolor i gadżety w stylu rodziny Addamsów,ale gratuluję inwencji twórczej.
OdpowiedzUsuńPrześliczny jest ten wózeczek:))) w bieli wygląda lżej, bardziej świeżo dla mnie lepiej:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam