Retro rzeczy do kuchni :)

Dzień dobry,

Mój kolejny post miał być o cennej szafie, którą znalazłam u dziadka... jednak po wyciągnięciu owego cuda ze starej komórki okazało się, że dół szafy jest w stanie opłakanym, dlatego wymagać to wszystko będzie ode mnie więcej pracy niż zwykle.  Ale ciąg dalszy tej niebanalnej historii nastąpi niebawem:) 

***

Póki co, chciałam się pochwalić nowymi nabytkami do kuchni. Jestem z nich bardzo zadowolona, bo oprócz swojego wyglądu - są również bardzo praktyczne. Uchwyty w rondelkach mimo, iż nie są plastikowe, pozwalają na łapanie ich bez użycia rękawic, mimo gorącego dania:)  

A co najważniejsze udało mi się to wszystko kupić w dużo taniej niż w cenach, które dotychczas oglądałam  w sklepach z wnętrzarskich:)

Rondelki są oczywiście z Olkusza pierwszy gatunek, a cena na prawdę malutka. Warto szperać po jakiś mało znanych hurtowniach internetowych ;)

Swoimi pastelowymi kolorami wręcz upiększają moją kuchnię i nadają świeżości.

 Natomiast waga jest oczywiście retro, metalowa solidna - ja akurat wybrałam w kolorze ecru. Udało mi się ją dostać też przez internet, sporo poniżej 100 zł:) 

Jak ktoś będzie potrzebować namiarów gdzie nabyłam swoje perełki piszcie śmiało ;)
***
Całuski

Życzę aby ten tydzień zaczął i skończył się przyjemnie dla każdej z Was:)

A może i Wam się trafią albo już trafiły jakieś okazje cenowe?

"Mówicie" co gdzie i jak:)