Kosze, koszyczki….
W moim gniazdku kosze wiklinowe są wszechobecne. Lubię je stosowywać
do różnych rozwiązań, pomagają w utrzymaniu porządku. Mają klimat, duszę – a to
dla mnie ważne.
Nie muszą być nudne. Polecam malowanie sprayem na dowolny
kolor. Bardzo fajnie pokrywa.
Ja przemalowałam ostatnio niektóre koszyczki ZŁOTOLEM bo tak mi pasowało pod wystój wnętrza.
ZŁOTE...
KOSZYKI W FORMIE REGAŁU...
Koszyczki w moim domu np. w pokoiku dla mojej przyszłej
dzidzi są FORMĄ MEBLA. Wymyśliłam takie rozwiązanie, aby uniknąć
kupowania drogich mebli, które po krótkim czasie okażą się niepotrzebne. Zakupiłam więc zwykły regał, a właściwie deski, które, mój
kochany mąż złożył jako regał i dokupiłam kolorowe koszyczki na wyprzedaży
internetowej. Jest to "mebel" pakowny i praktyczny. Efekt ocenicie sami ;)
NA KAPCIE...
W garażu znalazłam stary koszyk przemalowałam białą farbą do drewna i jest dobre miejsce na kapcie dla gości.