Moja wizja urodzinek
Kochani,
Dziś chciałam Wam opowiedziec moją przygodę ... zabawiłam się ostatnio w "birthday planner":) Tak jak wspominałam minął roczek Czarusia. Chciałam bardzo, aby te pierwsze urodzinki były wyjątkowe... także w swojej oprawie. Niestety, nie chcę nikogo obrazic, ale nie podobają mi się balony ze słoniami, kaczorami, myszkami...mam wrażenie, że na niektórych tego typu imprezach jest natłok postaci, kolorów, kształtów itp. Po rozmowie z mężem postanowiliśmy, że malutką uroczystośc wyprawimy w domu, skromnie, po swojemu, według własnego pomysłu :)
Nie wiedziec czemu mi od razu nakreslił się temat przewodni imprezeki, jako "Czarus - mały książe":) Stylowo i delikatnie ;) Nie pytajcie mnie skąd pomysł, nigdzie tego nie widziałam, nawet potem gdy szukałam w necie inspiracji, niewiele mogłam znaleźc. Tak mi się wymarzyło i już;) Zresztą on tak troszkę jak królewicz się zachowuje czasami -Kiedyś o tym napisze;)
Spisałam sobie na kartce swoje pomysły... tylko teraz ktos musi moje wizje stworzyc- pomyslałam;) Siedziałam na necie godzinami wyszukując ... pisząc meile, dzwoniąc - Udało się;) Sporo też zrobiłam sama, chociaż same prace artystyczne nie leżą w mojej naturze;) No ale czego się nie robi dla synka :) Cała dekoracja była w tonacji biało - błękitnej. A poczęstunek był przygotowany w formie szwedzkiego stołu ;) Dzięki temu była możliwośc stworzenia takiego jednego miejsca, które oplotłam swoja wizją dekoracyjna;)
Nie wiedziec czemu mi od razu nakreslił się temat przewodni imprezeki, jako "Czarus - mały książe":) Stylowo i delikatnie ;) Nie pytajcie mnie skąd pomysł, nigdzie tego nie widziałam, nawet potem gdy szukałam w necie inspiracji, niewiele mogłam znaleźc. Tak mi się wymarzyło i już;) Zresztą on tak troszkę jak królewicz się zachowuje czasami -Kiedyś o tym napisze;)
Spisałam sobie na kartce swoje pomysły... tylko teraz ktos musi moje wizje stworzyc- pomyslałam;) Siedziałam na necie godzinami wyszukując ... pisząc meile, dzwoniąc - Udało się;) Sporo też zrobiłam sama, chociaż same prace artystyczne nie leżą w mojej naturze;) No ale czego się nie robi dla synka :) Cała dekoracja była w tonacji biało - błękitnej. A poczęstunek był przygotowany w formie szwedzkiego stołu ;) Dzięki temu była możliwośc stworzenia takiego jednego miejsca, które oplotłam swoja wizją dekoracyjna;)
Oto mała fotorelacja ;)
Mimo iż troszkę się nawycinałam, nakleiłam przy tym napisie - te cudne stylowe literki zaprojektowała mi Mum;) z
www.mum-tworzy.blogspot.com
A my z mężem potem skleciliśmy to w całośc;) Literki są wydrukowane na białym papierze z granatowa obwódką, tło bękitne wydrukowane na sztywnej tekturce.
Korony nad napisem to metalowe świeczniki za 2 zł:)
A my z mężem potem skleciliśmy to w całośc;) Literki są wydrukowane na białym papierze z granatowa obwódką, tło bękitne wydrukowane na sztywnej tekturce.
Korony nad napisem to metalowe świeczniki za 2 zł:)
Ubranko uszyła na moją prośbę przemiła Marzenka z http://www.bicoque.pl/
Jest bardzo praktyczne, wygodne, spodenki mają wszytą specjalną gumkę zwiększającą rozmiar, dzięki czemu będą służyły na długo.
Powiem Wam, że mimo tego iż wracałam z pracy po północy i jeszcze szykowałam cos tam, kroiłam, piekłam nie czułam się tym zmęczona, nie był to dla mnie żaden obowiązek, ani ciężar, tylko duża przyjemnośc. Także to chyba kolejna rzecz, którą mogłabym się zając zawodowo - nie czułabym, że pracuje;)
Nie wszystko niestety zostało uchwycone na fotkach, były nawet kwiatuszki błękitne farbowane;) Kiedyś pokażę.
To tylko malutka uroczystosc, ale wymyślania troszkę było- jednak teraz wiem, że warto - bo fajna pamiątka;)
Dziękuję za wszystkie życzenia dla mojego synka;)
Jesteście kochane ciocie:)
Czekam na Wasze opinie i ściskam:)