Mój pomysl na swój kacik…
Od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie, żeby mieć swoje małe
biureczko, kącik, na którym mogłabym pracować i tworzyć, przerabiać itp. Oczywiście nie sztuką
jest kupić nowe biurko i je wstawić. Sekretarzyki i
inne tego typu stylowe rozwiązania są bardzo drogie….:) Chciałam, żeby to był
malutki kącik przytulny, KLIMATYCZNY- taki mój… gdzie miałabym swoje
drobiazgi. Nie chodzi mi o wielkie pomieszczenie, gabinet – to nie jest
przytulne;)
Przeglądając różne katalogi,
gazety, natchnęło mnie, aby przerobić starą maszynę do szycia, a właściwie jej
podstawę i z tego zrobić swój stolik. Byłby to rozwiązanie idealne - praktyczny i dekoracyjny. W internecie
dopatrzyłam się różnych staroci, które można kupić i przerobić za naprawdę symboliczne
kwoty.
Także mam nadzieję, że się do tego tworzenia zabiorę jak mi siły pozwolą już wkrótce;) i za jakiś czas będę mogła pokazać
Wam co zrobiłam. Póki co uzbrójcie się w cierpliwość ;)
Zastosowań takich maszyn ( podstaw) jest wiele :
*biurko
*szafka pod telewizor
*stolik ozdobny
*stolik do jedzenia
*toaletka
*mebel w łazience pod zlew
To wszystko zależy od tego jak pomalujecie, ozdobicie nogi i
jaki typ blatu ( deski) będziecie chcieli zamontować i jakimi kolorami na koniec będziecie chcieli go potraktować. Zrobienie tego nie jest trudne.
Najlepiej jest kupić
samą podstawę tej maszyny ( nogi ) i blat zamontować według uznania. Wtedy taki
zakup wychodzi naprawdę tanio i można pofantazjować, konstruując go.
Ja sama zachodzę w głowę, czy nóżki zrobić w złotym kolorze, a blat przetrzeć w stylu shabby na biało, czy nóżki odświeżyć na czarno... ehh:) Muszę to jeszcze przemyśleć;)
Ja sama zachodzę w głowę, czy nóżki zrobić w złotym kolorze, a blat przetrzeć w stylu shabby na biało, czy nóżki odświeżyć na czarno... ehh:) Muszę to jeszcze przemyśleć;)
http://pinkthething.pl/kategorie/dom/
Zobaczcie jakie piękne rozwiązania znalazłam zastosowania
podstawy z takiej maszyny.
www.czterykaty.pl
www.pinger.pl
www.fotoforum.gazeta.pl
www.czterykaty.pl
www.czterykaty.pl
Super pomysł, gdzieś kiedyś miałam taka maszynę :) ta czarno-biała najbardziej mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńAsiu ja właśnie w taki sposób odświeżyłam maszynę po mojej Babci, którą notabene ona dostała na swoje osiemnaste urodziny.
OdpowiedzUsuńwygląda oszałamiająco i co ważne jest to mebel sentymentalny :)
Nawet jeśli nie ma się takiego sprzętu w pamiątkach rodzinnych to warto go nabyć dla samego uroku i klimatu jaki przynosi mieszkanku.
Śledząc Twoje poczynania wnętrzarskie jestem pewna, że uda Ci się stworzyć piękne miejsce do pracy i tworzenia.
Pozdrawiam serdecznie i ściskam całą Waszą Trójkę
Ania Mączyńska
Dziękujemy obu ANIOM:) Faktycznie ta maszyna, czy stolik z niej zrobiony, czy jakikolwiek inny mebel może być boskim rozwiązaniem. Jestem ciekawa do czego Ty go wykorzystałaś? :)
OdpowiedzUsuńMoja Mamusia też ma taką maszynę i zrobiła z niej piękny kwietnik. Jak będę u Niej w odwiedzinach to porobię zdjęcia i pokaże jak to świetnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńStoliki pod maszyny Singer są przepiękne.
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi historię, jaką przeczytałam na innym blogu, o tutaj: http://jordaniaokiempolki.blogspot.com/2012/04/historia-pewnego-stolika-pod-komputer.html
Pozdrawiam
Anna Maciejkowicz
przejrzałam w przelocie - jestem zachwycona - bo Twoja bajka i upodobania jakby prosto spod mojego ♥ :D
OdpowiedzUsuńCiekawe pomysły. Jedna z czytelniczek zapytała o pomysły na wykorzystanie starej maszyny do szycia. Musze ja do Ciebie wysłać :) pozdrawiam Hania
OdpowiedzUsuń