Porządek za sprawą pasteli;)
Kochani,
Od kiedy w naszym domu pojawił się maluszek, sporo się zmieniło:) Ale nie będę o tym pisać, chciałabym zahaczyć o wątek dekoracyjny. W kuchni, na blacie zrobił się jeden wielki bałagan przez akcesoria malucha. Mleko, herbatki, butelki, miarki itp. Miałam wrażenie, że jest to w całej kuchni, a moje królestwo zyskało miano żłobkowej stołówki. Chciałam to wszystko poukładać, pochować, jednak wszystko jest w sumie potrzebne na bieżąco i pod ręką.
Na szczęście z pomocą przyszła mała wena, dzięki której zdobyłam urocze pastelowe puszki metalowe, które pomieściły te "jedzeniowe akcesoria" a przy okazji pięknie się prezentują i znajdują się pod ręką:)
Nawiązują do mojej pastelowej półki:)
Oceńcie sami...;)
Są "wygodne," mają urocze motywy : oprócz różyczek jeszcze poziomki:) Dzięki nim pozbyłam się irytacji na widok mojej kuchni:) Małe, a cieszy:)
Myślę, że każda z Was wykorzystałaby takie puszki na coś innego;) Ale
właśnie w tym tkwi ich piękno- są uniwersalne : na ciasteczka,słodkości,
kawę, herbatę, nitki, szpilki, szpargały i wymieniać można tak w nieskończoność.............:)
Ściskam Was ;*